"Poczucie nagłego osierocenia wprawiło ją w popłoch. Jak to zapamiętać? To, co czuję teraz, ale i to, co mówiła Sara. Na przykład, te dziwne rzeczy o księżycu: że nasze pragnienia, plany i marzenia nie istnieją, bo wszystko to tylko jego sprawki. Mamidła. Dlatego lepiej uważać, zwłaszcza o tej porze roku, gdy zachodzące Słońce na naszych oczach spotyka się z Księżycem Myśliwych, który wzywa do ostatniego krwawego polowania przed nadejściem zimy. Jest wtedy chłodny i okrutny, i tak jasny, że na ziemi nic się nie ukryje, ani świeży trop, ani zwierzyna.
– Spokojnie, nic mi nie grozi – powiedziała na głos, mimowolnie oglądając się za siebie. Zawsze obawiała się ezoterycznych opowieści ciotki, ogarniał ją wtedy nieokreślony atawistyczny lęk. Sama starała się myśleć rozsądnie, a nie magicznie. Twierdziła, że życie przypomina dozowanie kropli aptecznych, należy je odmierzać z umiarem i rozwagą. Nieraz się o to spierały i potem Sara nie odzywała się do niej przez trzy, pięć, a czasem nawet siedem dni. Bo liczba dni na milczenie w niezgodzie również musiała być magiczna, nieparzysta, tym bardziej harmonijne następowało po niej pojednanie. Tamtej nocy w ich domu nad wydmami zapadło dziwnie nieruchome milczenie – milczenie nieobecności. Eva nie spała do świtu. Rano wyszła boso do ogrodu, w pierwszym odruchu chłodna rosa skojarzyła jej się z dotykiem śmierci i księżyca. Zadrżała z zimna, była przerażona. Uspokoiła się dopiero słysząc swój własny głos, który mówił: To tylko woda, to tylko woda. Dzień spędziła na wydmach. Gdy wróciła do domu, zatelefonowała do matki. Miała ją zawiadomić o śmierci siostry, a nie wiedziała, od czego zacząć. Pewnie dlatego powiedziała: Zostałam sama." (fragment powieści)
0 Comments
Leave a Reply. |
O książce piszą:Kliknij tutaj, aby edytować. Archiwum:
Maj 2017
Categories
Wszystkie
|